Wellbeing a kultura organizacji
Pracowałam w organizacjach, które miały wypasione programy wellbeingowe. Narzędzia, platformy, aplikacje, wyzwania zespołowe, programy dla rodziców. Było wręcz modelowo. Wellbeing był w strategii, strukturze i infrastrukturze.
I w takiej właśnie organizacji wjeżdżałam windą ze współpracownikami i nie padało żadne „dzień dobry” czy „hello”. Było niewidzialnie, było obco. Czy miałam program wellbeingowy? Tak. Czy czułam się „well” w codziennym doświadczeniu? Niekoniecznie.
Wellbeing fiction
Kolejna organizacja. Mówimy, że wellbeing to dla nas priorytet. Na Yammera trafiają fotki z wycieczek rowerowych, robimy sesje dla liderów o zdrowiu psychicznym, w czwartki witaminizują nas egzotyczne, darmowe owoce. A jak mówię, że mi ciężko, że nie wyrabiam z robotą i że potrzebuję wsparcia, to słyszę od zarządzających: „musisz jechać na wakacje, zrób sobie urlop”. Chciano mi sprzedać tanie, wellbeingowe last minute. Wylądowałam na 6-miesięcznym zwolnieniu od lekarza psychiatry na wypalenie zawodowe.
Szef poprosił po miesiącu o spotkanie. Na dzień dobry usłyszałam od niego: „Oooo! Dobrze wyglądasz!”. Powiedziałam, że potrzebuję odpocząć, że to nie złamanie ręki. Zapytał, kiedy wracam do pracy. Mówię, że nie wiem i że mój psychiatra też nie wie. To mi powiedział, żebym psychiatrę zmieniła, bo jakiś słaby. I że pewnie nadwrażliwa jestem. Moje poczucie zaufania wystygło tak szybko jak tajska zupa tego pamiętnego lunchu. Poczułam organizacyjne wellbeing fiction.
To więzi społeczne i poczucie przynależności mają największy wpływ na nasz wellbeing. Tworzą nasze psychologiczne bezpieczeństwo, są jak „comfort food”, który ma bezpieczny smak.
Zdrowe środowisko pracy a relacje
Trudno mówić o zdrowym środowisku pracy poza kontekstem relacji. To w relacjach znajdujemy i w relacjach budujemy komfort. To więzi społeczne i poczucie przynależności mają największy wpływ na nasz wellbeing. Tworzą nasze psychologiczne bezpieczeństwo, są jak „comfort food”, który ma bezpieczny smak . Wiesz, że zawsze zrobi Ci dobrze.
Fascynuje mnie, jak firmy dumnie organizują Dzień Empatii, Tydzień Uprzejmości, Miesiąc Wdzięczności. Czy uważność na człowieka trzeba wrzucić do kalendarza? Robić z tego wydarzenie? Ustawiać remindera? Czy naprawdę trzeba robić okno w kalendarzu na bycie człowiekiem?
Wellbeing zaczyna się od głowy
Dobrzy liderzy budują nie tylko piękne słowa o pracownikach, ale autentyczne relacje z nimi. Budują ich społeczny i psychologiczny wellbeing. Zaufanie do lidera i poczucie bezpieczeństwa to wellbeingowy ROI zawsze na plusie.
„Mój człowiek”, „moi ludzie”, „moja organizacja” – czy możesz to powiedzieć w pełnym komforcie, czy trochę Cię ściska w żołądku?

W tym artykule: